piątek, 1 maja 2020

Porządna refleksja



Coraz częściej i mocniej zastanawiam się, czy iść na wybory.

Skoro nie mogę uczestniczyć we Mszy świętej, bo Kościół to zbiorowisko wszystkich chorób i patologii, a otwierane są granice, otwierane są sale treningowe czy szkoły, to ja w swoje urodziny nie jestem wstanie wyjść z domu wsadzić listy do urny, bo tą urnę dotykało wielu, miejsce jest jeszcze bardziej zanieczyszczone niż w przedszkolu, na granicy czy w Kościele, bo nie chcę dwa dni po swoich 31. urodzinach trafić z objawami Covid do szpitala.